Polska ilustratorka, autorka książek dla dzieci, związana z Poznaniem. W 2010 roku ukończyła studia na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. W swoim dorobku ma 36 książek dla dzieci, jako autor lub współautor. Należy do ścisłej czołówki ilustratorów polskich młodego pokolenia.http://emiliaszewczyk.blogspot.com/
Mam wrażenie, że autor pisał tę książkę na haju. Niedorzeczna fabuła, brak sensu, prymitywny język okraszony wymuszonymi poetyckimi wstawkami. Grafomania, jakiej dawno nie widzialam. Zdumiewające, ale nawet ilustracje Emilii Dziubak nie ratują tej książki. Uwłaczające jest sprzedawanie takiego gniota za pieniądze. Była zażenowana próbując przeczytać to dziecku.
Absolutnie nie dziwię się wysokim ocenom. Książka jest piękna, sentymentalna, wzruszająca, otulająca i oswajająca trudne życiowe problemy oraz rozterki.
To powieść terapeutyczna w powieściach. Nienachalnie uzdrawiająca.
Pisząc książkę „Wnuczka antykwariusza”, autorka czerpała inspirację z własnych opowieści rodzinnych oraz opowieści przyjaciół i znajomych.
Oryginalna, zabawna, uduchowiona.
Nie ukrywam - ilustracje pani Emilii Dziubak także mnie zachwyciły, wprost zaczarowały - są niesamowite. 🤎❤️💜💙🩵🧡💛💚 Rzadko się jednak zdarza, by aż tak pasowały do tekstu. No i są piękne, malarskie, poetyckie.
Pomysł na prezent urodzinowy też mnie urzekł.
Co za petarda! Nie przyszedłby mi do głowy 😁
Bardzo fajna powieść.
Nie mogę się doczekać, by przeczytać ją młodszym córkom.